Wstęp   1. Dlaczego informatyka 2. Programistka 3. Nauczycielka w szkole podstawowej 4. Nauczycielka w gimnazjum 5. Nauczycielka w liceum

Moja praca zawodowa

     Liceum ogólnokształcące

Kolejnym genialnym pomysłem naszej dyrektorki było postaranie się o pozwolenie na stworzenie u nas Zespołu Szkół nr 113, łączącego gimnazjum i liceum. I tak w 2010 roku powstało Liceum nr 137, które istnieje do dziś jako szkoła w Oddziałami Dwujęzycznymi. Dlaczego genialnym? Bo w 2017 roku nowa reforma zlikwidowała gimnazja

Historia zatoczyła koło. Znowu mieliśmy na początku szkołę, która musiała wyrobić sobie renomę. Znowu mieliśmy uczniów, którzy poczuli się potraktowani wyjątkowo, bo stworzyliśmy im nie stresujące warunki do nauki i podmiotowe traktowanie. W ciągu kilku lat nasze nowe liceum wylądowało w warszawskim rankingu na całkiem dobrej pozycji w okolicy średniego poziomu.

kadra pedagogiczna
Grono pedagogiczne Liceum 137 w 2017 r.

Informatyka w liceum w latach 2010-2017 w Zespole Szkół nr 113

Uczyłam w nim informatyki, której podstawa programowa była wtedy bardzo prosta – w zasadzie była to technologia informatyczna realizowana tylko w klasie pierwszej, bez nauki programowania. Lekcje łatwe i przyjemne. Ale rozszerzenie do matury już takie nie było. Matura z informatyki jest najtrudniejszą z matur ze względu na trudność zadań, wielkość danych i sposób oceniania. Na przykład zadania do wykonania w arkuszu kalkulacyjnym posiadają kilka podpunktów i jeżeli ktoś pomyli się na początku przy tworzeniu modelu, to już ten błąd rzutuje na całość i zamiast 10 na 50 otrzymuje się 0, a uczniowie poświęcają za zrobienie tego zadania godzinę.

Ale i tak miałam kilku zapaleńców, którzy chcieli zostać informatykami i dla nich prowadziłam lekcje w ramach rozszerzenia do matury przez 3 lata i tu uczyliśmy się trudnej algorytmiki i programowania w C++.

Przez 9 lat pracowałam w Zespole Szkół nr 113 ucząc jednocześnie w gimnazjum i liceum.

nauczycielki liceum
Dobrze się bawiliśmy na studniówce w 2017 r.

ja i Asia O.       tańcząca
Ja z moją ulubioną koleżanką Asią - geografką, współtowarzyszką podróży po świecie


na studniówce
Wiadomo, że lubię tańczyć, więc jak tu nie tańczyć na studniówce (razem z moją drugą koleżanką Asią - współtowarzyszką podróży a jednocześnie panią wicedyrektor)?

Na dodatkowych zajęciach komputerowych skierowanych nie tylko do uczniów zdolnych, bo tych uczyłam programowania i algorytmiki celem przygotowania ich do Olimpiady Informatycznej lub do matury, realizowałam w latach 2011 -2012 własny projekt „Nie tylko dla orłów”, obejmujący swym zakresem tematykę nauk matematyczno – przyrodniczych, łatwiej przyswajalnych dzięki wykorzystaniu gier edukacyjnych i logicznych. Wykorzystywałam do tego krzyżówki, obrazki logiczne, grę symulacyjną „Finanse” oraz grę z zakresu geografii „Save the earth”, utworzone przez mojego syna na jego platformie internetowej „Where Is The Treasure”. Gra „Save the earth” była zresztą jednym z elementów dwóch Festiwali Nauki, które realizowaliśmy w naszej szkole przez kilka lat.

dokumentacja projektu
Projekt "Nie tylko dla orłów"

regulamin konkursu
Regulamin konkursu Save the Earth

plakat

Liceum Ogólnokształcące nr 137 po reformie 2017 r.

Reforma w 2017 roku nie tylko zlikwidowała gimnazja, ale wydłużyła czas trwania liceum do 4 lat, jak to było 20 lat wcześniej. Klasy 7-me i 8-me zostały w szkołach podstawowych, ale uczyły się już według nowej podstawy programowej, co dla informatyki oznaczało naukę programowania w C++ lub Pythonie. Ponieważ były problemy ze znalezieniem w pobliskiej szkole podstawowej miejsca dla nowych – starych klas oraz nauczycieli przygotowanych do nauczania programowania, starsze klasy podstawówki wylądowały z nauczycielami w budynku naszej szkoły a ja podpisałam umowę z tą szkołą i przez 2 lata uczyłam te klasy informatyki. To był taki przejściowy czas, gdy uczyłam jednocześnie i w podstawówce i w wygasającym gimnazjum i w liceum. Taka intelektualno – organizacyjna huśtawka.

Na szczęście miałam już wtedy mniej pracy jako szkolny informatyk. Administrowanie pracownią i całą siecią szkolną przejęła firma zewnętrzna. Zaś liderowanie różnym zespołom oraz redagowanie strony internetowej, po wykonaniu jej na nowo przez zewnętrzną osobę, przekazano innym, młodszym nauczycielom, co wyszło w sposób naturalny, gdy udałam się od września 2012 roku na roczny urlop na podratowanie zdrowia. Byłam już naprawdę tak zmęczona i wypalona, że ten urlop mi się należał. I wróciłam z niego w pełni sił i nowego zapału do pracy. Byłam jeszcze przez kilka lat liderem pomiaru dydaktycznego , ale większość obowiązków, poza nauczaniem i bezpośrednim administrowaniem moją pracownią informatyczną oraz takimi drobiazgami jak redagowanie BIP-u , zmiana haseł na szkolnych komputerach czy drukowanie świadectw została mi już odebrana. Mogłam się więc skupić prawie tylko na nauczaniu. Co za frajda!

projekt   projekt   projekt

W czteroletnich liceach po roku 2017 zmieniła się podstawa programowa. Teraz informatyka razem z nauczaniem programowania odbywa się w klasach 1-3. I jest to bardzo uzasadnione, bo nic tak nie wykształca umiejętności myślenia logicznego i precyzji w działaniu jak algorytmika i programowanie. Ale dla uczniów, którzy nie posiadają uzdolnień do przedmiotów ścisłych jest to trudne. Podstawa programowa daje mi pewne możliwości manewru, kiedy chcę zrealizować dana tematykę. Uczę więc w tych klasach programowania przez mniej więcej połowę roku szkolnego, pozostały czas poświęcając na tematykę łatwiejszą, jak grafika, arkusz kalkulacyjny, bazy danych czy język do tworzenia stron internetowych HTML-a i CSS-ów (kaskadowych stylów formatowania). To pozwala uczniom na trochę oddechu i złapanie lepszych ocen, które niwelują trochę niskie wyniki osiągane przez nich na sprawdzianach z C++.

Strony internetowe czy prace graficzne uczniowie często tworzą w ramach opracowywanych przeze mnie projektów o różnych tematykach, jak n.p. „Zabytki Warszawy”, gdzie każda klasa miała przypisany inny rodzaj opisywanych obiektów, „Multimedialny przewodnik po Warszawie” czy kolaże stworzone z moich zdjęć z różnych krajów świata (skoro nie mają własnych zdjęć, uznałam, że lepiej będzie, jak skorzystają z moich, zamiast ściągać je z Internetu - każdy uczeń z klasy miał przydzielone inne państwo, jako że odwiedziłam już około 50 krajów na wszystkich kontynentach).

    
Kolaże z moich zdjęć z Etiopii, wykonane przez dwie uczennice z różnych klas


Kolaż korsykański


Kolaż tunezyjski

Natomiast bardzo trudnym czasem był okres wielomiesięcznego zamknięcia szkół i nas w domach z powodu restrykcji pandemicznych w 2020 i 2021 roku. Nauczanie tak trudnych zagadnień przez Internet, przy problemach ze sprzętem, przy postępującej depresji wśród dzieci i braku bezpośredniego kontaktu z nimi, było bardzo męczące i frustrujące a rezultaty były tragiczne. Gdy po 8-miu miesiącach wróciliśmy do szkoły, z zastrzeżeniem, że nie możemy uczniom robić w tym czasie klasówek, okazało się, że większość z nich nic nie przyswoiła. To był stracony rok, a ile ja się wtedy nasiedziałam przy komputerze! Praktycznie w następnej klasie musiałam realizować dwa lata nauki.

Ale jakiś pozytyw tego był. Napisałam wtedy tyle scenariuszy lekcji, że mogłabym dziś wyprodukować podręcznik. I korzystam z nich do dziś.

Nasze ambitne liceum, z założenia lingwistyczne, podjęło wyzwanie rozszerzenia swej oferty również dla młodzieży zainteresowanej bardziej naukami ścisłymi. Otworzyliśmy klasy z rozszerzeniem matematyczno – fizyczno – informatycznym. Na początku nie byłam entuzjastką tego pomysłu - skąd w liceum dwujęzycznym wziąć tylu uzdolnionych informatycznie uczniów, aby z nich utworzyć chciaż jedną grupę? Pierwsza taka klasa zdawała się potwierdzać moje obawy. Wśród 16 uczniów, których miałam uczyć rozszerzenia do matury, zaledwie 6 było rzeczywiście zaintersowanych programowaniem i algorytmiką i miało w tym kierunku jakie takie predyspozycje. Pozostali się męczyli na większości tematów, a lekcji informatyki mieli 2 - 3 godziny tygadniowo przez 4 lata. Przecież nie mogli ciągle tworzyć stron WWW czy prezentacji.
Przygotowywałam ich do nowej matury, która też przybrała inną formę. Zwiększył się również zakres tematyczny na rozszerzeniu, chociażby o język zapytań do baz danych SQL. Co spowodowało, że znów musiałam się doszkolić i pomagała mi w tym moja córka, która po skończeniu matematyki, pracuje jako informatyk i z SQL-em ma do czynienia. Co ja się od niej nasłuchałam…
„- Najtrudniej to uczyć nauczycieli!”
Bo oczywiście jako uczeń byłam niecierpliwa i wszystko chciałam zrobić po swojemu.
I oczywiście to, że od około 10 lat powinnam być już na emeryturze, też nie miało znaczenia. Albowiem umysł mam ciągle sprawny ...

Ale było to dla mnie duże wyzwanie.
Nauka programowania jednocześnie grupy kilkunastu osób, gdy każdy z nich może podejść do napisania kodu w sposób indywidualny a możliwość popełnienia przez nich błędów jest, jak dawno odkryłam, nieograniczona (naprawdę można tu podziwiać pomysłowość młodych adeptów tej sztuki ;), wymaga od nauczyciela działania symultanicznego i przypomina rozgrywkę mistrza szachowego na kilkunastu planszach jednocześnie.

budynek szkoły
Budynek mojego liceum (2024 r.)

Moje koleżanki - rówieśniczki, które odeszły na wcześniejszą emeryturę w wieku lat 55, ćwiczą umysł wychowując wnuki i realizują się w innych dziedzinach a ja mam do tego również moją pracę. A wspominając o moich zainteresowaniach, muszę wspomnieć o wystawie „Świat fantazji i i namiętności Nauczycieli i Pracowników oświaty Targówka” zorganizowanej przez władze Dzielnicy Targówek w 2016 r. dla uczczenia Dnia Edukacji Narodowej. Pokazałam na niej swoje rękodzieła, głównie uszyte przez siebie suknie dawne, będące w dużej mierze rekonstrukcjami historycznymi z epok od XV wieku po lata dwudzieste XX wieku. Dwutygodniowa wystawa miała miejsce z Teatrze Rampa i wzbudziła największy zachwyt u pań sprzątaczek, które przechadzały się wśród manekinów, wyobrażając sobie, że są na balu…

moja notka w katalogu
Moja notka w katalogu wystawy "Świat fantazji i namiętności Nauczycieli i Pracowników Oświaty Targówka"

moja notka w katalogu
Dyplom za moje prace - rekonstrukcje strojów historycznych, zaprezentowane na wystawie w Teatrze Rampa

Obecnie pracuję w szkole 3 dni w tygodniu. Daje mi to więcej czasu na realizację swoich zainteresowań. Uczę głownie klasy z rozszerzeniem z informatyki. Klasy zdolne, ambitne, kontaktowe, o szerokich zainteresowaniach, chętne do pomocy, inteligentne, których nauczanie jest wielką przyjemnością. W ostatnim roku z jedną z tych klas zrealizowałam projekt poświęcony zmarłym sławnym ludziom kultury i nauki, których groby znajdują się na Powązkach Cywilnych. Projekt wiązał się z wycieczką wytyczoną trasą po cmentarzu z relacjami o życiu wybranych postaci, nagraniem filmu i opracowaniem diagramów z wykorzystniem grafiki wektorowej. Uczniowie dzielnie spacerowli po zaśnieżonych Powązkach w kilkustopniowym mrozie, czym mi zaimponowali.

projekt   projekt   projekt
Projekt powązkowski

projekt     projekt

Grono koleżanek i kolegów mam też sympatyczne. Jeżdżę z nimi i klasami, które uczę, na wyjazdy integracyjne, wycieczki naukowe i rekreacyjne.
Pana Dyrektora mamy od kilku lat nowego i mogłabym tu piać peany na jego cześć, ale nie wypada ;) Powiem tak: cieszę się, na końcu mojej drogi zawodowej widzę ciągle sens swojej pracy i znowu trafiła mi się gratka działania z tak profesjonalną kadrą dyrektorską i kontaktu z taką wspaniałą młodzieżą, jak to było na początku mojej nauczycielskiej przygody. Przygody, która trwała w trakcie rewolucji informatycznej i której byłam po części twórcą. Bo jak nazwać czasy, gdy komputery "wyraczkowały" z ukrycia z ośrodków obliczeniowych i zawładnęły naszym światem i życiem tak skutecznie i wszechstronnie?

korytarz
Parter w LO 137 z logo z patronem Robertem Schumanem

dyplom_obóz    kadra   od_kolegow
Dyplom poobozowy, kadra fizyczno (Paweł) - informatyczno (ja) - matematyczna (Ula) plus Renata (w-f-istka ) w drodze ze swoimi klasami na lekcje fizyki na Uniwersytecie Lubelskim (2023 r.) oraz kartka z miłymi życzeniami i słowami uznania od moich szkolnych koleżanek i kolegów

Warszawa, 14 sierpnia 2024 r. (dzień moich 70-tych urodzin)

do góry strony

mail