Kronika domu szczęśliwych kotów | Kocie historie | Kocie zachowania | Bohaterowie kroniki i ich galeria | Koty świata |
Etiopia - kraj biedny, w którym w czasie występującej wieloletniej suszy ludzie przegrywali z głodem. Kotów jest tu bardzo mało. My spotkaliśmy tylko kilka a i to w miejscach bardziej cywilizowanych. Oto one:
Mieszkam w miejscu ekskluzywnym - w ogrodach przy mauzoleum cesarza Hajle Syllasje w Addis Abebie.
Czuję się, jak jednostka elitarna, o czym, jak sądzę, świadczy również mój wyjątkowy ciemny ogon przy nieskazitelnej bieli reszty mego futerka
Ja też nie mogę narzekać na posadę. Mieszkam w hotelu dla cudzoziemców w Gondarze. Jedzenia mam więc masę.
Staram się na nie zasłużyć. Zawsze jestem na stanowisku! Nieustannie muszę pilnować, kołujących nad głowami gości, drapieżnych ptaków. Są takie bezczelne!
Moje miejsce zamieszkania też zapewnia mi komfort i dobrą kuchnię. I nie muszę się tak starać, jak ten szary w Gondarze. Ptaszki przy hotelu w świętym mieście Lalibeli są małe i rozkosznie kolorowe. Czysta przyjemność!
Nie eksponuję się zbytnio, gdyż ciągle kręcą się tu jacyś turysci. To są minusy mieszkania w słynnem miejscu - na terenie zabytkowych, siedemnastowiecznych zamków królów gondarskich.
Są też plusy - jest tu bezpiecznie i czasem dadzą coś do zjedzenia
Przy moich poprzednikach czuję się jak ubogi krewny. Nawet ta, pożal się Boże, fotografka nie mogła przypomnieć sobie mego miejsca zamieszkania.
Ale na pewno jestem kotem etiopskim.
Powrót do strony o kotach świata
Zapraszam na moją stronę o podróżach